"Piłka
jest okrągła, a bramki są dwie..." - to najkrótsza recenzja w jakiej
można zamknąć grę Klask, przy odpowiedniej intonacji być może nawet
oddaje ona główny walor tego tytuł, a mianowicie emocje podczas
rywalizacji.
Zacznijmy
od początku z Klaskiem miałem do czynienia trzy razy, na indywidualnej
prezentacji w sklepie planszówkowym, na turnieju z dużą ilością
zawodników oraz w zaciszu domowym. Muszę stwierdzić, że rozgrywka w
każdym z tych miejsc była wyjątkowo satysfakcjonująca, a już szczególnie
podczas turnieju, gdzie ilość emocji w pewnych momentach brała górę nad
taktyką i wypracowaną techniką.
Słów
kilka o zasadach. Gra przeznaczona jest dla dwóch graczy, każdy z nich
będzie miał do dyspozycji swojego magnetycznego zawodnika, którym będzie
się starał zdobyć jak najszybciej 6 goli. Gole natomiast nie są
przyznawane tylko i wyłącznie za trafienie piłką do dołka przeciwnika,
ale również jeśli przeciwnik utraci kontrolę nad swoim zawodnikiem, bądź
przyczepią się do niego dwa magnesy znajdujące się w połowie boiska,
albo jego zawodnik wpadnie do bramki. Po strzelaniu gola przez dowolnego
gracza, gra jest przywracana do stanu początkowego, a gracz, który
stracił gola zaczyna od rogu planszy kolejną akcję. Zwycięzcą zostaje
osoba, która jako pierwsza zdobędzie 6 punktów. Mechanizm punktowania
znajduje się z boku planszy więc nie trzeba się martwić o notesy i
zbędne kartki do notowania punktacji.
Wykonanie
to coś co przeszło moje oczekiwania z racji tego, że naturalnym wydaje
się być pytanie czy przy dużej intensywności gry i ciągłym szuraniu
magnesem po "nawierzchni boiska" gra po prostu się nie zniszczy. Tutaj
bardzo mocno trzeba wydawnictwo G3 pochwalić dlatego, że plansza i
komponenty wykonane są z bardzo trwałych materiałów, które nawet po
bardzo intensywnym eksploatowaniu nie zużywają się. Jedyne co może
przeszkadzać to zbierający się kurz na "murawie" ale wystarczy
przejechać ściereczką i już "boisko" jest jak nowe.
Najmocniejszą
stroną gry według mnie jest, to że udało się przenieść emocje związane z rywalizacją sportową. Chcąc nie chcąc, ktoś
będzie musiał zwyciężyć, co oznacza, że ktoś będzie musiał przegrać, co z
kolei prowadzi zazwyczaj do tego, że ktoś będzie się chciał odegrać i
tak w kółko. Czas rozgrywki średnio 5-10 minut pozwala na to żeby tych
rewanży sobie nie odmawiać i naprawdę czerpać z rozgrywek dużą
satysfakcję.
Gdybym
miał znaleźć grę, którą Klask najbardziej mi przypomina powiedziałbym,
że jest to Cymbergaj, wielu osobom nasuwa
się jako naturalne skojarzenie.
Podsumowując,
Klask jest świetną grą zręcznościową dla dwóch graczy, która sprawdzi
się zarówno w domowym zaciszu, jak i na imprezowej rywalizacji. Obecnie
przynajmniej dla mnie staje się on odpowiednikiem domowego Cymbergaja,
który dostarcza podobnej dawki emocji, a jest pod ręką
Wydaje
mi się, że jest to jedna z tych pozycji, która ma szansę odciągnąć od
komputera i zachęcić do zgłębienia świata planszówek polecam wszystkim
serdecznie!
Kuba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz