Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hobbity. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hobbity. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 marca 2016

"Celestia" - Hobbity

Marzyliście kiedyś o przemierzaniu przestworzy w poszukiwaniu co raz to nowych skarbów? Otóż teraz macie taką okazję i to w zasięgu waszej ręki. Nie wiem czy oglądaliście taką bajkę “Planeta Skarbów” ale jeżeli tak, to według mnie nie ma lepszego wyobrażenia gry “Celestia” niż właśnie ten film. Wędrowanie po przestworzach by odkrywać to co nieznane, czasem by napotkać przeszkodę, a czasem by zdobyć skarby ponad naszą imaginację.
 

Po tym krótkim wstępie klimatycznym zabieram się od razu do opisu moich odczuć co do gry. Zasady nie są skomplikowane przynajmniej w tym wariancie podstawowym bez używania dodatkowych kart. 


Dobrze, ale po kolei, gra jest możliwa już od 2 osób, ale nie zalecam wariantu dwójkowego, bo nie przysparza wtedy za wielu emocji, nie mniej jednak już od 3 osób gra się wyśmienicie. Gramy w określony sposób: w danej rundzie jedna osoba jest kapitanem naszego powietrznego statku, przemieszcza ona statek do następnego miasta rzucając odpowiednią ilością kości, później każdy z pasażerów musi podjąć decyzję czy ufa kapitanowi na tyle by zawierzyć mu, że podoła on napotkanym wydarzeniom czy też woli bezpiecznie zdobyć skarby z miasta, w którym właśnie się znajduje. Po decyzji kapitan odrzuca karty ekwipunku, by przezwyciężyć przeciwności losu (które wypadły na kościach) po czym ewentualnie (w wariancie pełnym) możliwe jest jeszcze zagranie mocy. Następnie osoba po lewej od kapitana zostaje kapitanem i cała sytuacja się powtarza. W przypadku gdy kapitan nie posiada pożądanego ekwipunku statek się rozbija i cała wyprawa z pełną załogą musi się powtórzyć od początku, ale czego się nie robi, by zdobyć najcenniejsze skarby :)

Gra autorstwa
Aarona Weissbluma jest niesamowicie przyjemna, szczególnie wspaniałe są negocjacje, niczym na pirackim statku: posiadasz ten ekwipunek? Nie zawiedziesz nas? Ma ktoś jakąś kartę mocy?

Polecam serdecznie zwłaszcza wszystkim Rodzinom, bo to wspaniały tytuł na niedzielne popołudnie, który dostarcza niesamowitych emocji i naprawdę wprowadza w klimat podniebnych wypraw.

TUTAJ możesz obejrzeć trailer Celestii. 

Grę wydały Hobbity, co już jest najlepszą rekomendacją!


Kuba





 

środa, 28 października 2015

Rokoko - Hobbity

Dawno, dawno temu... widziałem zapowiedzi "Rokoka" i dumałem sobie: czy ja kiedyś będę miał szansę zagrać w taki tytuł. Bo choć tematyka hmmm.., nazwijmy to kobieca - krawiectwo, tak z grubsza :) to jednak już dało się wyczuć, że to może być coś intrygującego.

A z drugiej strony w głowie miałem tyle gier, że pomimo chęci zagrania w Rokoko nie było jej w kolejce do zakupu.

A los chciał inaczej i się udało i się zagrało.

I tu wydam od razu opinię o grze:
Gra ma łagodny i prosty próg wejścia, zasady nie są zbyt skomplikowane, choć jest ich sporo. Ale to akurat walor. Trochę jak z dobrym daniem. By było smacznie wcale nie musi być wiele wyszukanych składników. Może być ich dużo, mogą być proste, byle dobrze skomponowane. I może być zachwycająco. Tak właśnie jest z Rokoko.

A ma jeszcze taką zaletę, którą szczególnie cenię. Choć zasady gry są nie są nadto złożone, raczej dosyć proste, sama rozgrywka wymaga perspektywicznego myślenia i planowania swoich ruchów. Trzeba kombinować, ale gra w swojej mechanice nie przytłacza. Jest strategiczno-delikatnie. :) Takie wdzięczne, eleganckie rozkminki - jak to na dworze. To o zasadach.

Bo oprawa graficzna gry jest bardzo wysmakowana i mnie się przyjemnie kojarzy z przepychem XVIII-wiecznej Francji.

Gra jest bardzo starannie wydana. Ładne grafiki, duże pudło z licznymi elementami:



 - wielgachna plansza (dwustronna: dla 2-3 i 4-5 graczy) w klimatycznym rysunku pałacu króla Francji wieczorową porą,
- 42 żetony strojów,
- 16 i 16 znaczników przędzy i koronki
- 48 monet
- 48 znaczników Prestiżu
- 48 żetonów surowców
- 80 znaczników Własności
- 28 kart Pracowników i 25 kart Pracowników Podstawowych
+ karta Przysługi (z królową na obrazku) i karta podpowiedzi (Końcowego Odliczania)
- 5 planszetek graczy.

Uffff... na grubo i na bogato. Dużo składników, które się z przyjemnością ogląda i międli przed grą w palcach (w trakcie gry również :)) Ale jak napisałem nie ma ciężkich myślenic, które odstręczyłaby od samej gry. Jako rzekłem, jest na bogato z prostymi składnikami i smakowicie w efekcie.
Mam nadzieje, że pomimo braku opisu fabuły gry i ogólnych zasad - do tego tu właśnie miejsca - zachęciłem czytających do dalszej lektury. ;)
Zatem, o co tu chodzi..?
Witamy w epoce Rokoko. We Francji rządzi król Ludwik XV, a organizowanie wystawnych balów jest w dobrym tonie. Ważne osobistości ubierają się we wspaniałe suknie i płaszcze, chcąc przyćmić innych swoim strojem. W związku ze zbliżającym się za kilka tygodni największym balem, wszyscy zwracają się do Ciebie z prośbą o elegancki surdut, zniewalającą suknie lub ufundowanie fajerwerków. Szybko orientujesz się, że nie są to zwykłe zlecenia, tym razem stawką jest zaprezentowanie się na najbardziej prestiżowym balu XVIII wieku. Czy podejmiesz wyzwanie? (ze wstępu do gry w instrukcji).


No, do stu połamanych guzików! Taki odjechany wątek! Panie zachwycone, a Panowie..? No, spróbujcie tylko raz, to zobaczycie! 

Zarządzasz w grze zakładem krawieckim, ale nie byle jakim. Królewskim! – więc trzeba się wykazać i zdobyć Prestiż (punkty Prestiżu decydują o zwycięstwie). 
Możesz osiągnąć swój cel szyjąc rozmaite dworskie stroje, piękne suknie, surduty lub fundując w pałacu Dekoracje (Fajerwerki, Muzyka, Posąg, Fontanna).
Dróg do celu jest wiele, środków od osiągnięcia również. Prócz swoich pracowników-krawców (Mistrz, Czeladnik, Uczeń – na kartach) możesz zatrudnić dodatkowych dostępnych na dworze. Pozyskać materiały do szycia Strojów. Uszyte Stroje sprzedać (pieniądze) lub wypożyczyć Dworzanom (Prestiż) i jeszcze kilka innych.
Swoimi pracownikami musisz zarządzać mądrze, bo nie każdy Pracownik jest w stanie wykonać dane zadanie, więc trzeba z głową przydzielać im obowiązki. Ale twoi Pracownicy mają też dodatkowe zdolności, więc jak nie kijem go to pałką. J
Po 7 rundach szycia zarządzania, taktyk, ciułania, etc., etc., cała zabawa kończy się Balem i podliczeniem finalnym punktów. Wtedy też otrzymasz dodatkowe punkty Prestiżu za inwestycje i pomysły poczynione wcześniej.
Kto ma najwięcej Prestiżu ten staje się Vainqueur de couture – Krawieckim Zwycięzcą. I może dalej śnić co by było z Rokoko gdyby nie Rewolucja Francuska…

Bardzo solidny koncept i tytuł. Przyjemność z główkowania na poziomie dworskim, eleganckim. Nikt sobie w grze świń nie podkłada (odwrotnie niż na rzeczywistym francuskim dworze), nie ma negatywnej interakcji (którą w grach lubię), ale i tak jest intrygująco i gra się z przyjemnością do końca.
Gra świetnie wkręca się również mniej doświadczonym lub niedoświadczonym graczom i jest na pewno dobrym haczykiem dla nowicjuszy.
Dodam, że zagrałem również z 7-letnią córą i dała radę, więc limit 12+ można rozszerzyć w dół.

Kolejny przyjemny, przemyślany tytuł Hobbitów.eu z Nowego Sącza. Polecam tych wydawców, 3mają poziom , a każda ich gra to dobra produkcja.

Serdecznie i gorącccco polecam!                                                                           
Alefrustra

Autorzy: Matthias Cramer, Louis Malz, Stefan Malz; Ilustracje: Michael Menzel

Wydawca polski: Hobbity.eu

czwartek, 22 października 2015

Augustus - Hobbity

"Ej weźże wylosuj tego jokera, bo moi legioniści chcą już wykonywać inną misję!"

Powyższe zdanie, to typowa odzywka wypowiadana przez każdego, kto w Augustusa zagrał. Z racji tego, że zasady są nieskomplikowane to grą można się cieszyć już po pięciu minutach i to jest jeden z wielkich plusów.

Dobrze, ale po kolei, najpierw krótkie wprowadzenie do zasad. Na początku rozgrywki każdy gracz otrzymuje 7 własnych legionistów oraz 3 losowe karty misji z różnymi zestawami symboli. Podczas partii, po kolei, gracze będę wyciągać z woreczka pojedyncze symbole i wtedy każdy z graczy posiadający dany symbol na swojej dowolnej karcie ma prawo przyporządkować tam swojego legionistę. Tak się gra toczy dopóki ktoś nie wypełni 7 misji. Wydawać by się mogło, że nudne, że trochę przypomina bingo itd. Nie mniej jednak z racji tego, że prawie każda misja pozwala nam zmienić chociaż odrobinę obraz gry, oraz, że istnieje też negatywna interakcja, to dodając dodatkowe karty bonusowe, wszystko razem składa się na bardzo lekką i miłą grę.


Nie wiem już ile osób zagrało z nami w tę grę, ale na pewno sporo i muszę przyznać, że chyba nikt nie odszedł od stołu niezadowolony, ba większość osób mówiła: "a no to może jeszcze jeden raz?". Tak to już jest z grami, których czas nie przekracza pół godziny nawet przy pełnym składzie, a zasady nie faworyzują przesadnie osób, które już w to grały.
 
Jest to naprawdę bardzo solidny, lekki tytuł na niedzielne popołudnie, bądź spotkanie ze znajomymi, który daje wiele radości i wbrew pozorom nie jest całkowicie oderwany od klimatu.

Nie raz zdarzyło nam się ogłaszać wielkimi konsulami, mówić kości zostały rzucone i podobne.
Na pochwałę zasługuje też piękna grafika i solidne wykonanie, po bardzo wielu rozgrywkach, także z małymi dziećmi gra nadal wygląda dobrze!

Polecam zwłaszcza Rodzinom, które szukają czegoś lekkiego, odprężającego, a jednocześnie dającego satysfakcję.

Autor gry: Paolo Mori

Kuba