Dawno, dawno temu... widziałem zapowiedzi
"Rokoka" i dumałem sobie: czy ja kiedyś będę miał szansę zagrać w
taki tytuł. Bo choć tematyka hmmm.., nazwijmy to kobieca - krawiectwo, tak z
grubsza :) to jednak już dało się wyczuć, że to może być coś intrygującego.
A z drugiej strony w głowie miałem tyle gier, że pomimo chęci zagrania w Rokoko nie
było jej w kolejce do zakupu.
A los chciał inaczej i się udało i się zagrało.
I tu wydam od razu opinię o grze:
Gra ma łagodny i prosty próg wejścia, zasady nie
są zbyt skomplikowane, choć jest ich sporo. Ale to akurat walor. Trochę jak z
dobrym daniem. By było smacznie wcale nie musi być wiele wyszukanych
składników. Może być ich dużo, mogą być proste, byle dobrze skomponowane. I może
być zachwycająco. Tak właśnie jest z Rokoko.
A ma jeszcze taką zaletę, którą szczególnie cenię.
Choć zasady gry są nie są nadto złożone, raczej dosyć proste, sama rozgrywka
wymaga perspektywicznego myślenia i planowania swoich ruchów. Trzeba
kombinować, ale gra w swojej mechanice nie przytłacza. Jest
strategiczno-delikatnie. :) Takie wdzięczne, eleganckie rozkminki - jak to na
dworze. To o zasadach.
Bo oprawa graficzna gry jest bardzo wysmakowana i
mnie się przyjemnie kojarzy z przepychem XVIII-wiecznej Francji.
Gra jest bardzo starannie wydana. Ładne grafiki,
duże pudło z licznymi elementami:
-
wielgachna plansza (dwustronna: dla 2-3 i 4-5 graczy) w klimatycznym rysunku
pałacu króla Francji wieczorową porą,
- 42 żetony strojów,
- 16 i 16 znaczników przędzy i koronki
- 48 monet
- 48 znaczników Prestiżu
- 48 żetonów surowców
- 80 znaczników Własności
- 28 kart Pracowników i 25 kart Pracowników
Podstawowych
+ karta Przysługi (z królową na obrazku) i karta
podpowiedzi (Końcowego Odliczania)
- 5 planszetek graczy.
Uffff... na grubo i na bogato. Dużo składników,
które się z przyjemnością ogląda i międli przed grą w palcach (w trakcie gry
również :)) Ale jak napisałem nie ma ciężkich myślenic, które odstręczyłaby od
samej gry. Jako rzekłem, jest na bogato z prostymi składnikami i smakowicie w
efekcie.
Mam nadzieje, że pomimo braku opisu fabuły gry i
ogólnych zasad - do tego tu właśnie miejsca - zachęciłem czytających do dalszej
lektury. ;)
Zatem, o co tu chodzi..?
Witamy w
epoce Rokoko. We Francji rządzi król Ludwik XV, a organizowanie wystawnych
balów jest w dobrym tonie. Ważne osobistości ubierają się we wspaniałe suknie i
płaszcze, chcąc przyćmić innych swoim strojem. W związku ze zbliżającym się za
kilka tygodni największym balem, wszyscy zwracają się do Ciebie z prośbą o
elegancki surdut, zniewalającą suknie lub ufundowanie fajerwerków. Szybko
orientujesz się, że nie są to zwykłe zlecenia, tym razem stawką jest
zaprezentowanie się na najbardziej prestiżowym balu XVIII wieku. Czy podejmiesz
wyzwanie? (ze wstępu do gry w
instrukcji).
No, do stu połamanych guzików! Taki odjechany
wątek! Panie zachwycone, a Panowie..? No, spróbujcie tylko raz, to
zobaczycie!
Zarządzasz w grze zakładem krawieckim, ale nie
byle jakim. Królewskim! – więc trzeba się wykazać i zdobyć Prestiż (punkty
Prestiżu decydują o zwycięstwie).
Możesz osiągnąć swój cel szyjąc rozmaite dworskie
stroje, piękne suknie, surduty lub fundując w pałacu Dekoracje (Fajerwerki,
Muzyka, Posąg, Fontanna).
Dróg do celu jest wiele, środków od osiągnięcia również. Prócz
swoich pracowników-krawców (Mistrz, Czeladnik, Uczeń – na kartach) możesz
zatrudnić dodatkowych dostępnych na dworze. Pozyskać materiały do szycia Strojów. Uszyte Stroje sprzedać (pieniądze)
lub wypożyczyć Dworzanom (Prestiż) i jeszcze kilka innych.
Swoimi pracownikami musisz zarządzać mądrze, bo
nie każdy Pracownik jest w stanie wykonać dane zadanie, więc trzeba z głową
przydzielać im obowiązki. Ale twoi Pracownicy mają też
dodatkowe zdolności, więc jak nie kijem go to pałką. J
Po 7 rundach szycia zarządzania, taktyk, ciułania,
etc., etc., cała zabawa kończy się Balem i podliczeniem finalnym punktów. Wtedy
też otrzymasz dodatkowe punkty Prestiżu za inwestycje i pomysły poczynione wcześniej.
Kto ma najwięcej Prestiżu ten staje się Vainqueur de couture –
Krawieckim Zwycięzcą. I może dalej śnić co by było z Rokoko gdyby nie Rewolucja
Francuska…
Bardzo solidny koncept i tytuł. Przyjemność z główkowania na
poziomie dworskim, eleganckim. Nikt
sobie w grze świń nie podkłada (odwrotnie niż na rzeczywistym francuskim dworze), nie ma negatywnej interakcji (którą w grach
lubię), ale i tak jest intrygująco i gra się z przyjemnością do końca.
Gra świetnie wkręca się również mniej
doświadczonym lub niedoświadczonym graczom i jest na pewno dobrym haczykiem dla
nowicjuszy.
Dodam, że zagrałem również z 7-letnią córą i dała
radę, więc limit 12+ można rozszerzyć w dół.
Kolejny przyjemny, przemyślany tytuł Hobbitów.eu z Nowego Sącza.
Polecam tych wydawców, 3mają poziom , a każda ich gra to dobra produkcja.
Serdecznie i gorącccco polecam!
Alefrustra
Autorzy: Matthias Cramer, Louis Malz, Stefan Malz; Ilustracje:
Michael Menzel
Wydawca polski: Hobbity.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz