Chcemy dzisiaj przedstawić serię gier „Dixit”. Będziemy tu
mieć do czynienia z pierwszą podstawową wersją „Dixit” z trzema dodatkami kart
„Dixit 2”, „Dixit 3” i „Dixit 4”, z wersją dla większej ilości graczy „Dixit
Odyssey” oraz wersją abstrakcyjną „Dixit Jinx”.
Specyfikacja:
Liczba graczy: 3 - 6 osób
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 30 minut
Wydanie: polskie
Instrukcja: polska
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 30 minut
Wydanie: polskie
Instrukcja: polska
Gra „Dixit” jest chyba największym hitem gier imprezowych, z
którymi miałem przyjemność obcować! Z wszelkimi konsekwencjami mogę napisać, że gra ta ma w sobie coś
magicznego. Mało jest tytułów, które niezależnie od wieku i typu graczy
podobają się wszystkim. „Dixit” jest
jednak grą właśnie tego rodzaju. Niezależnie od tego czy gramy w nią z
Dziadkami, Rodzicami, Rodzeństwem, Przyjaciółmi czy zupełnie obcymi ludźmi
zawsze bawimy się tak samo dobrze!
Co nieco o samej grze?
Jest to gra w skojarzenia. Każdy z graczy po kolei będzie narratorem, będzie wybierał jedną z kart, które trzyma zakryte przed przeciwnikami, mówił do niej jakieś skojarzenie (słowo, zdanie, historyjkę czy cokolwiek innego) i kładł ją rewersem do góry na środku stołu. Następnie każdy z pozostałych graczy będzie ze swoich kart wybierał tę, która najbardziej pasuje do wypowiedzianego skojarzenia (ewentualnie praktykowana przez nas metoda: tę, która mu się najmniej podoba). W momencie, w którym wszyscy położą na środku swoją kartę, narrator zbiera karty, tasuje je i odsłania nadając im odpowiednie numerki. Teraz najciekawsza część gry czyli typowanie! Każdy gracz (oprócz narratora oczywiście) w tajemnicy typuje numerek, pod którym uważa, że znajduje się karta narratora. Następnie na trzy cztery wszyscy odsłaniają ich typy i zaczyna się najtrudniejsza część gry, czyli podliczanie punktów. Za pierwszym i drugim podliczaniem punktów pewnie będziecie się zastanawiać, ile kto powinien dostać, natomiast w miarę kolejnych rund ten problem zniknie. Jak się przedstawia ta „skomplikowana punktacja” jeżeli nikt nie trafił w kartę narratora (skojarzenie było za trudne) to obchodzi się on bez punktów; dostaje okrąglutkie zero. Natomiast pozostali gracze, których karty zostały wytypowane dostają jeden punkt za każdy głos (maksymalnie 3 punkty!) oddany na ich kartę. Jeżeli wszyscy obstawili dobrą kartę to znów narrator nie dostaje punktów (skojarzenie było zbyt jednoznaczne), a wszyscy pozostali gracze dostają dwa punkty. Każdy inny układ daje 3 punkty narratorowi oraz osobie/osobom, które dobrze wskazały kartę, oraz dodatkowe punkty dla tych, których karty zostały wskazane przez osoby, które się pomyliły. Cóż nie jest tego dużo do ogarnięcia ale tak jak napisałem przez parę pierwszych rund może to wprowadzić trochę zamieszania. Po podliczeniu tej tury, użyte karty odkładamy do pudełka bądź na jakiś stos, rozdajemy po dodatkowej karcie każdemu, a obowiązki i funkcja narratora przechodzi na gracza po lewej. Ot cała mechanika gry!
Gdy pierwszy raz usłyszałem o tej grze wydawało mi się że nieszczególnie jest
to mój typ gry, że raczej nie będzie to mój ulubiony tytuł, że nie mam grupy
ludzi, z którymi mógłbym się w to „bawić”. O jakże byłem w błędzie! Przy
pierwszej rozgrywce śmiałem się tak mocno, że aż brzuch mnie bolał, przy
ostatniej, o dziwo, ta sama sytuacja i sądzę, że będzie tak za każdym razem.
Skąd urok tej gry?
Myślę, że wynika to
z jej prostoty: nie ma tutaj wielu reguł, skomplikowanej mechaniki i innych
bajerów są tylko karty z pięknymi ilustracjami i ludzie, którzy z każdą kolejną
rundą otwierają się coraz bardziej na innych (to jest właśnie piękno tej gry)
no i oczywiście historie z życia wzięte („Dlaczego dałeś tę kartę i takie
skojarzenie?”).
Co nieco o dodatkach czyli „Dixit 2”, „Dixit 3” i „Dixit 4”. Są to po prostu dodatkowe karty, które nie są samodzielnymi wersjami tej gry.
Nie da się grać samymi kartami (chociaż na upartego...). Do ilustracji pozwolę
sobie odnieść na samym końcu.
„Dixit Odyssey”
Specyfikacja:
Liczba graczy: 3 - 12 osób
Wiek: od 6 lat Czas gry: ok. 30 minut
Wydanie: polskie Instrukcja: polska
Liczba graczy: 3 - 12 osób
Wiek: od 6 lat Czas gry: ok. 30 minut
Wydanie: polskie Instrukcja: polska
To samodzielna wersja tej samej gry. Sposób grania nie różni
się od wersji podstawowej. Za to dostajemy dwa dodatkowe warianty gry parami
oraz możliwość gry aż w 12
osób. Na naszych spotkaniach planszówkowych jest to najważniejsza cecha tej gry,
to samo tyczy się zjazdów rodzinnych i innych imprezowych spotkań. My w domu
mamy Odyssey’a plus karty z dwójki i trójki i cały czas jesteśmy na kupnie
wersji podstawowej ale ciągle odciągają nas jakieś nowości (przecież rocznie wychodzi
ponad 700 nowych tytułów na świecie).
I tu pojawia się największy problem! Najchętniej miałbym
obie i jakbym miał pieniądze kupiłbym obie :P plus wszystkie dodatki. Natomiast
trzeba sobie uświadomić na czym bardziej nam zależy? Czy na ilustracjach z kart
(bo te bez dwóch zdań są w podstawce dużo lepsze), czy też na ilości graczy
(Odyssey), czy przeszkadza mi tor punktacji wbudowany w pudełko (Odyssey ma
wyciągany tor punktacji, a wersja podstawowa wbudowany w pudełko), czy chcę
dodatkowe warianty czy też wystarcza mi podstawowy, czy denerwuje mnie
ustalanie kolejności kart (w Odyssey na wyciąganej planszy przyporządkowujemy
karty do miejsc, a w podstawce musimy ustalać, która z kart jest pierwsza)? Na
te wszystkie pytania trzeba sobie odpowiedzieć przed zakupem gry, bo mam
nadzieję, że wszyscy, którzy jeszcze nie mają żadnej z wersji „Dixita” właśnie
wybierają się do sklepu.
„Dixit Jinx”
Specyfikacja:
Liczba graczy: 3 - 6 osób
Wiek: od 10 lat Czas gry: ok. 10 minut
Wydanie: polskie Instrukcja: polska
Wiek: od 10 lat Czas gry: ok. 10 minut
Wydanie: polskie Instrukcja: polska
Na koniec zostawiłem sobie
moim zdaniem najsłabszą odmianę gry „Dixit”. Jest to osobna wersja o trochę
innych regułach i zupełnie innych kartach (nie mają one nic z urzekających
ilustracji wszystkich poprzednich wersji). Co do reguł to wystawianych jest
zawsze 9 kart w kwadracie 3x3, narrator losuje kartę, która wskazuje do czego
ma mówić skojarzenie. W momencie, gdy skończy mówić, gracze wskazują palcem
karty, a narrator zbiera karty, które są błędnie wskazane. Ten kto zgadł
zabiera sobie jako punkt kartę, którą wskazał. Jeżeli nikt nie wytypował dobrej
karty, to narrator oddaje jedną kartę. I tak, aż się skończą karty. Nie powiem,
że gra mi się całkiem nie podoba, bo ma swój urok ale dostrzegam w niej kilka
niedopracowań (my gramy z modyfikacją, ze jeżeli nikt nie zgadnie karty
narratora to oddaje on wszystkie zebrane karty, wtedy nie opłaca się oszukiwać i
mówić jakiegoś kompletnie oderwanego
skojarzenia) no i karty są abstrakcyjne (dla jednych jest to plus dla innych
minus). Tę wersję gry podsumowałbym, że szału nie ma. Dla ludzi którzy lubią
abstrakcyjne obrazki i wyzwania tego typu.
Teraz tak jak obiecałem
odniosę się do samych ilustracji. Każda wersja ma swój własny urok i pewien
czar. Dla mnie osobiście nie ma piękniejszych kart niż w „Dixit 3” nie potrafię
tego dobrze ująć w słowa, ale po prostu karty z tego dodatku wciągają mnie
swoją głębią mają w sobie coś, co sprawia, że nie chce się ich nawet pozbywać z
ręki. Oczywiście to jest moje subiektywne zdanie, bywają różne opinie na ten
temat.
Kuba
Wydawnictwu Hobbity gratulujemy wydania tak wspaniałej gry i dziękujemy za przekazane nam egzemplarze!
Dixi <3 Uwielbiam tę grę ;D
OdpowiedzUsuń